Naprawa Podnośników

21 thoughts on “Regeneracja podnośnika 2T tzw. żaba 🐸”

1. nic nie slychac przez ta muze w tle…tragedia

   Odpowiedz

2. Mam ten sam podnośnik, służy już długo ale właśnie jakoś zostawiłem nie dokręcony i część oleju uciekła więc akurat zrobię sobie przegląd. Dobry film, pozdrawiam.

   Odpowiedz

3. Kurwa a ja tam odkręcałem na dole po prawej (pod dźwignią) i tam lałem xd

   Odpowiedz

4. Dzięki kolego. Wymieniłem oring, dolałem kilka strzykawek oleju 10W60 i podnośnik działa lepiej jak nowy. Polecam.

   Odpowiedz

5. 2:38 rozumiem, że w tej bańce jest olej hydrauliczny, tak?

   Odpowiedz

6. Dzięki, szybko wyjasnione przydał się filmik, mam niemalże identyczny z tymi samymi wadami

   Odpowiedz

7. U nie podnosnik opada co może być przyczyna

   Odpowiedz

8. regeneracja to nie dolanie… a ten podkład muzyczny i głupie rechotanie to po kiego grzyba!??

   Odpowiedz

9. Jak to dobrze że 3/4 filmu nieostre i podkład idealnie zagłusza mówiącego.

   Odpowiedz

10. Gdzie mogę kupić ten zawór hydrauliczny z 1:17, bo mi zginął gdzieś?

    Odpowiedz

11. Film słaby merytorycznie, muzyka wk..rwia i "quasi świńskieefekty dźwiękowe " dobijają, ale komentarz MMMichał Type o Negative bardzo pożyteczny – 9/10 tych marketowych podnośników zaraz po zakupie nadaje się do takiego czyszczenia z opiłków, wymiany oleju na hydrauliczny, a niekiedy nawet wymiany uszczelnień.

    Odpowiedz

12. Muzyka zabija.

    Odpowiedz

13. A musi być olej hydrauliczny

    Odpowiedz

14. Bardzo pomocny film . Pozdrawiam

    Odpowiedz

15. Witam. Mam podobny podnośnik, podnosi normalnie lecz opada, da się go jeszcze naprawić ?

    Odpowiedz

16. Na chu… ta żaba rechocze 😠😠😠😠

    Odpowiedz

17. Dolanie oleju według ciebie to regeneracja ? Śmiechu warte 😳

    Odpowiedz

18. Na ch.. ta muza

    Odpowiedz

19. Dzięki z instrukcję. Niektórzy napełniają atf-em. Ale się zastanawiam czy nie za rzadki.

    Odpowiedz

20. Ty to nazywasz regeneracja?

    Odpowiedz

21. Dostałem podobny podnośnik, tylko wg. mnie bardziej masywnie wykonany, od znajomego. Podnośnik powoli opadał, puszczał, był używany jakieś dwa lata tylko do zmiany opon w jednej osobówce, czyli prawie nieużywany. Wylałem stary olej, przez śrubę do opuszczania i blokowania. Olej, który tam był miał dużo opiłków metalu, nawet wyleciało kilka małych wiórek… Pomyślałem zapewne w fabryce po obróbce nic nie było nawet przedmuchane sprężonym powietrzem, nie wspominając o jakimś umyciu itp. Nie dało mi to spokoju i wylałem cały olej i wlałem benzyny ekstrakcyjnej trochę nim potrząsłem i wylałem, do czystego wiadra zawartość, na koniec przedmuchując zarówno przez korek i przez śrubę do opuszczania znów wyleciała "szczypta" opiłków z wiórami. Wk*rwiłem się rozebrałem go, jak się tylko dało, wyczyściłem wyciągając kolejną porcję opiłków. W środku nie było, żadnych śladów zużycia skąd maiły by pochodzić opiłki, czyli moje przypuszczenie o "niedokładnym" umyciu przed montażem było trafne. Złożyłem, zalewając świeżym olejem hydraulicznym i działa już drugi rok jak powinien, podnoszę, nim jakiś samochód kilka razy w miesiącu i działa.

    Odpowiedz